O co walczą Białorusini?
Białoruś to kraj liczący sobie prawie 10 milionów mieszkańców, wschodni sąsiad Polski. Niepodległość uzyskało w roku 1991, w którym państwo przestało być częścią Związku Radzieckiego i rozpoczęło byt jako suwerenna republika. W przeciwieństwie do innych krajów byłego bloku wschodniego, Białoruś nie weszła na drogę długofalowego rozwoju, a przede wszystkim nie stała się krajem demokratycznym. Stało się tak przez zabetonowanie sceny politycznej przez prezydenta kraju, Aleksandra Łukaszenkę.
Kim jest Aleksander Łukaszenka?
Aleksander Łukaszenka to prezydent Białorusi od 1994 roku. Wygrał wówczas wybory, uzyskując w drugiej turze aż 80% głosów. Odwoływał się do tradycji ZSRR i rzekomej chlubnej przeszłości, podkreślał rolę ścisłych kontaktów z narodem rosyjskim, chciał bratniej współpracy Rosji z Białorusią. Zagłosowali na niego przede wszystkim ludzie rozczarowani pierwszymi latami niepodległej Białorusi – korupcja polityczna szalała, a kryzys wywołany upadkiem ZSRR spowodował, że ludzie popadli w jeszcze większą biedę niż za czasów panowania Moskwy. Łukaszenka raz zdobytej władzy nie oddał – wybory fałszował, a z Białorusi stworzyć prawdziwą dyktaturę zależną od jednego człowieka. Tak jak zapowiadał, swoją politykę oparł na bardzo ścisłych relacjach z Rosją – jego największym sojusznikiem stał się znany prezydent Rosji, Władimir Putin.
Jak wygląda obecna Białoruś?
Rządzy Aleksandra Łukaszenki spowodowały, że Białoruś dosłownie zatrzymała się w czasie. Pozostałe państwa byłego ZSRR rozwijają się i cechują się rosnącym poziomem życia swoich obywateli. Na Białorusi panuje natomiast nadal powszechna bieda, zapaść technologiczna (zwłaszcza wśród mieszkańców wsi), zarobki znacznie odbiegające od standardów zachodnich, powszechna kara śmierci. Wszelkie formy sprzeciwu wobec swoich rządów, Łukaszenka tłumił za pomocą wiernej sobie i sowicie opłacanej milicji. Członkowie partii opozycyjnej liczyć się musieli z aresztowaniami i szykanami, w skrajnym wypadku zmuszeni byli uciekać z kraju. Reżim Łukaszenki nie bał się jednak fałszować kolejnych wyborów – w każdych dyktator uzyskiwał ponad 80% głosów. Mit popularności dyktatora nie mógł jednak trwać wiecznie: poziom życia Białorusinów jasno wskazuje na to, że państwo zarządzane jest źle i całkowicie nieodpowiada standardom XXI-wiecznym.
O co walczą Białorusini?
Obecnie Białorusini walczą przede wszystkim o swoją wolność. W sierpniu 2020 roku odbyły się kolejne wybory prezydenckie, które zostały sfałszowane. Aleksander Łukaszenka, pomimo niskiego poparcia społecznego po raz kolejny ogłosił się zwycięzcą z ponad 80% wynikiem. Jego główna przeciwniczka i białoruska bohaterka ludowa, Swiatłana Cichanouska, według oficjalnych danych uzyskała zaledwie 10% głosów. Ludzie wyszli na ulice, rozpoczęły się strajki i gigantyczne manifestacje. Milicja regularnie ściera się ze zwykłymi obywatelami na ulicach białoruskich miast. Manifestanci są bici, zastraszani i masowo aresztowani – zakłady karne są już przepełnione i panują w nich bardzo złe warunki sanitarne. Wszystko dzieje się po to, aby złamać wolę walki białoruskiego narodu. A co wszystkie te zgromadzenia mają na celu? Przede wszystkim – wolne wybory. Białorusini chcą zadecydować o wyborze swojego prezydenta i swoich polityków, chcą końca dyktatury i rządów jednego człowieka. Niektórzy komentatorzy porównują obecną sytuację na Białorusi do tego, co działo się w Polsce w 1989 roku. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, a każdego dnia eskalacja konfliktu coraz silniejsza. Najbliższe tygodnie czy też miesiące mogą zadecydować o przyszłości narodu białorusińskiego i zakończyć trwanie ostatniej europejskiej dyktatury.